Miaaaau Arona to ja!
Jak już może wiecie do Kociogrodu trafiłam z moją siostrzyczką Arosą z interwencji... i już się tu zadomowiłyśmy, szalejemy razem jak to tylko kociaki potrafią, no i słodkie jesteśmy przeokrutnie, mamy mięciusie futerka i całe jesteśmy takie do kochania!!! Ciocie mówią że to podejrzane że w ciąż jeszcze nie mamy swojego człowieka, ale ja myślę sobie, że na wszystko przychodzi czas i już niedługo ktoś nas wypatrzy i zakocha się tak jak my w nim, i będziemy się wzajemnie grzać w chłodne jesienno-zimowe wieczory. Więc nie czekaj na nic tylko czym prędzej łap za telefon, albo bierz się za wypełnianie ankiety i się widzimy niebawem :D