Cześć, mam na imię Vuitton ?
Właściwie niewiele nowego mogę o sobie napisać, bo moja siostra Louis już Wam wszystko wymiałczała. Ech.... te baby ? W każdym razie dodam jedynie, że nie jestem nachalny ale dobrym miziańskiem nie pogardzę. Od baranków jest Louis, ja co najwyżej mogę nadstawić głowę do głaskania. Ot, cały ja czyli uroczy i powściągliwy Vuitton. Adopcja w dwupaku sprawi....a nie. To też już Louis napisała. Ale to akurat jest jej jeden z nielicznych dobrych pomysłów ? Dwupak to jest to ? Polecam ?
???