I przyszedł ten dzień, w którym i ja mogę opowiedzieć Wam swoją historię. Nie zacznę od początku bo nie mamy tyle czasu, ale zacznę od momentu dla mnie ważnego i wydaje się- istotnego. Mianowicie ponad 40 lat temu, bo w roku 1980 zacząłem pracę w Departamencie Magicznych Wypadków i Katastrof w Ministerstwie Magii. W niedługim czasie zostałem zastępcą dyrektora, co tylko świadczy o moich nadprzyrodzonych zdolnościach do wpadania w tarapaty. I mimo magicznych umiejętności jak chociażby transmutacja, gdy zmuszony zostałem do przemiany Lokalnego Ruchu Psiego Wyzwolenia w żwirek do kuwet (w sklepach wtedy były spore braki), to jednak muszę przyznać, nie przez przypadek zostałem zastępcą dyrektora właśnie w tym Departamencie.
Jak się w krótkim czasie okazało, psy są dość lubiane przez gatunek ludzki i zrobiło się wielkie zamieszanie. Sporo czasu zajęło mi czyszczenie pamięci ludności miejscowej. I o ile u mugoli poszło to dość sprawnie, tak w Departamencie Magicznych Wypadków i Katastrof okazało się, że głównym zarządcą czasu był nikt inny tylko przewodniczący Lokalnego Ruchu Psiego Wyzwolenia, aktualnie zbita kulka w mojej kuwecie. Możecie zrozumieć moje zdziwienie- PIES w Departamencie Magii?! Już myślałem, że gorzej być nie może kiedy podziało się coś dziwnego. Coś zaczęło dziać się z CZASEM. Wszystkie zegary zaczęły pędzić do przodu nie zważając na mój sprzeciw. Chwila moment wpadłem w rok 2023, a wraz z czasem, zmieniła się i moja przestrzeń. Wylądowałem w KOCIOGRODZIE! Ja, KORNELIUSZ KNOT wylądowałem w Fundacji wraz ze zwykłymi mugolami kociej maści! Już wiecie skąd na mojej mordce takie oburzenie!
Na szczęście, jako że dzisiaj mój dzień i moja historia w końcu ujrzy światło dzienne, wiem że wyzwolenie moje przybędzie i Jakiś Czarownik wyższej rangi w końcu mnie oswobodzi i zabierze z tej kociej mugolni. I obiecuję: już żadnego więcej Psa w żwirek nie zamienię!
Jeśli chcesz aby zamieszkał w Twoim domku wypełnij ankietę wpisując jego imię, oddzwonimy