Ten wąsik, ach, ten wąsik
Ten wzrok, ten lok, ten pląsik,
I wdzięk, i lęk, i mina,
I śmiech – tak jest, to ja.
Ach panie, ach panowie
Tak trzeba, śmiech to zdrowie….
Choć moje życie nie było dotąd zbyt zabawne, cały czas liczę na uśmiech losu. Dotąd głownie byłem problemem. Na co komu pospolity czarno-biały kocur? Jeszcze z takimi wielkimi wąsami. Myszy nie łapię. A lubię dobrze pojeść- i owszem. Złodzieja nie wykurzę, A do ciepłego łóżka się chętnie wepcham. Poszedł won!…to tylko słyszałem. Aż trafiłem tutaj, do Kociogrodu. Nikt na mnie nie krzyczy, mam ciepło i nie jestem głodny.
Ale wciąż czekam na prawdziwy dom. I człowieka, który będzie śmiał się razem ze mną .
Jeśli chcesz poznać Wąsika osobiście – zapraszamy na Dni Otwarte. Aby go adoptować wypełnij naszą ankietę