Pedro, Pedro, Pedro, Pe…… Pokażę Wam Kociogród, bo przecież nie Santa Fe ? Jestem troszkę nieśmiałym kocurkiem. Potrzebuję czasu aby się przyzwyczaić do nowej sytuacji, ale jak to powiedziała Ciocia Iwonka trochę puczenia i zmienię się w miziaka. Znaczy się, że potencjał mam i tego się będę trzymał. Apetyt mi dopisuje, kuwetę ogarniam bez problemu, dlatego rozpoczynam poszukiwania domku dla siebie. ???