Dzień dobry, jestem Karol Jednak nie taki zwykły Karol ,bo do Kociogrodu trafiłem jako książe Karol by u boku księżnej Diany spędzać przyjemne chwile w królewskim apartamencie a tu się okazało, że koronacja po drodze się wydarzyła Gdy trafiłem do Kociodrodu to wielka była tylko moja głowa, reszta to był tylko zarys kota powleczony sierścią. Tak, życie mnie nie oszczędzało. 11 lat bezdomności to sporo, teraz za to mogę się pochwalić "wagą ciężką" haha jestem wielki i "puszysty", cudownie jest mieć jedzonko kiedy chce się kotu jeść. Cudownie jest wylegiwać się w ciepłym pomieszczeniu u boku księżnej. Zapewne się domyślacie, że osobny apartament i arystokratyczne imię oznacza także, że jestem wyjątkowy. Tak jak moja księżna mam błękitną krew z plusem w postaci wirusa białaczki. Szukam domku gdzie nie będzie innych kotków bo tylko one mogą się tym wirusem zarazić, gdzie po raz pierwszy w życiu będę mieć swojego Człowieka .. Jeśli to właśnie u Ciebie jest miejsce na wyjątkowego króla to ja czekam ❤
Jeśli chcesz aby zamieszkał w Twoim domku wypełnij ankietę wpisując jego imię, oddzwonimy