Heloł, tu przeuroczy Cyklopek 😄 Skąd moje imię? Nietrudno się domyślić. Jestem jednookim maluchem, ale uroku mam cały ogrom. Trafiłem do Zwierzogrodu razem z bratem Pieronkiem. Obaj byliśmy chorzy na koci katar, ja niestety bardziej. Moje oczko już było zepsute i nie udało się go uratować. Jednakże jego brak w niczym mi nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie - jestem kontaktowy, lubię być w centrum uwagi i wiem jak to zrobić 😁Sam pakuję się na każde kolana jakie znajdą się w moim otoczeniu, a noszeniem na rękach równie nie pogardzę. Chętnie będę grzał właśnie Twoje kolana, odpalę motorek na zawołanie albo będę tulił się i ocierał pyszczkiem 😍 Cyklopek, podobnie jak jego brat Pieronek chętnie pojedzie do domu w dwupaku lub jako towarzysz na dokocenie. Chłopcy trafili pod opiekę Zwierzogrodu, bo zostali wyrzuceni przy jednej z cieszyńskich ulic. Takie zachowania to coroczna plaga - porzucone jak śmieci kocięta.