A kuku to ja Nova, 
Jestem kochana - tak mówi moja Ciocia, u której tymczasowo mieszkam, na dzień dobry "myję" Cioci buzię tak na obudzenie i na dzień dobry
Lubię także buszowac w kwiatkach jak na prawdziwą tygrysicę przystało 
Jestem bardzo czuła i uwielbiam się przytulać, lubię bez wyjątku wszystkie zwierzaki,  choć czasem jest przepychanka o honorowe miejsce na poduszcze
Cały czas mruczę, taka jestem szczęśliwa 

Stało się! Jestem w Kociogrodzie! 
Zapewne wiecie doskonale kim jestem- to ja, Królowa Rani. Całkiem niedawno przyjechałam do Kociogrodu. Czy jest to miejsce godne Królowej? Nie wiem, nie wiem… na początku było mi ciężko! Tyle tu innych Futrzastych i żadnych PRYWATNYCH rąk do głaskania, trzeba się wszystkim dzielić z innymi… A nie ukrywam- bardzo lubię mizianie i poświęcanie mi mnóstwa uwagi! Ale powoli się przyzwyczajam. Jestem oczywiście grzeczna, tak jak etykieta nakazuje no i wyjątkowa! Widzieliście już moje cudne futerko? 

Króliczka bardzo potrzebuje swojego człowieka. Jest zawsze w gotowości do mruczenia, tulenia się i wywalania brzuszka do głaskania. 
Lubi nosić w pyszczku zabawki i kocyki. Ma swoje zdanie na temat tego, gdzie co ma leżeć.
Jest grzeczna, słodka, mięciutka, ma malowany nosek i cudne białe skarpetki.
Uwielbia inne koty.
Czasem jest melancholijna, siedzi wtedy na oknie i wypatruje... Może swojego człowieka? Swojej rodziny?

Jeśli chcesz aby zamieszkała w Twoim domku wypełnij ankietę wpisując jego imię, oddzwonimy

Jestem Leosia. Jestem jeszcze młodziutka, ale bardzo sprytna. Chętnie się przeprowadzę do czyjegoś domku na stałe. Jestem bardzo ładna, kochana, odrobinę nieśmiała, ale jak kogoś polubię, to daje buziaki i nawet śpię na tym kimś. Lubię się przytulić do człowieka, i bardzo kocham inne kotki.
Tymczasowa pańcia mówi, że mam grubiutkie i milutkie futerko i że jestem przeprzeslodka. W sumie wiem o tym, nie będę udawać... Jestem śliczna.
Lubię nosić zabawki w pyszczku i szaleć z wędką. 

Hej, hai, hello....oto jestem. Tina. Simply the best 
Wcześniej przedstawiał nas tu mój brat Turner, ale ponieważ jestem juz prawie roczną, energiczną kicią, postanowilam wreszcie wystąpić solo. Podobnie jak moja wpsaniała imienniczka, biorę sprawy w swoje ręce...znaczy się łapki i działam.
Wciąż mieszkam sobie w DT czekając aż Ciocia wpadnie do domu z okrzykiem...jest ankieta na Tinusię. Bardzo chciałabym pojechać do swojego czlowieka.