Kocur

Tazi

Muuuuuuu….o przepraszam, miało być Mrauuuuu. Jestem Tazi, jeden z wieeeeeelu krówek mieszkających w Kociogrodzie. Albo w zasadzie jeden z krówków, bo w końcu jestem kotem a nie kocicą. Ale do rzeczy. Trafiłem do Kociogrodu jakieś pół roku temu po wypadku. Niewiele z tego pamiętam i tak jest chyba lepiej. W końcu nadszedł czas abym przedstawił się szerszej publiczności, bo w Kociogrodzie wszyscy mnie znają. Wprawdzie niektórzy, mniej doświadczeni Wolo mylą mnie z Płotkiem, ale ja im to wspaniałomyślnie wybaczam. Płotek chyba też.

Stanley

Cześć, tutaj Stanley! ?
Trafiłem do Kociogrodu z ulicy ? Nie chciałem nic jeść, więc zamknęli mnie do klatki i założyli sondę - aby mnie ratować, bo było już ze mną kiepsko. Po skończonym karmieniu strzykawką tak bardzo nie chciałem wracać do klatki, tylko zostać na rękach u wolontariuszy. A więc mnie przytulali i wtedy chęci do życia zaczęły wracać i zacząłem powolutku przekonywać się do jedzenia. A teraz ? Jestem już zdrowy, po sondzie nie ma śladu i biegam z innymi kociakami.???

Serek

Dzień dobry,
Jestem Serek i nie mam zbyt dobrych manierek, bo jestem jeszcze zbyt mały żeby pojąć te wszystkie zasady. Ale podobno coraz lepiej mi idzie, bo na horyzoncie już swój domek widzę. Poznałem ważne, domkowe zasady żeby mateńce nie zrobić siary. Teraz już jestem gotowy do domku by robić bałagan w Twoim porządku, by Cię rozkochać i być szczęśliwym, a na dodatek by być tylko tym jedynym ?

Cypr

Hejoł mam na imię Cypr 
Jestem rudym bratem tych ślicznotek Malty i Krety i nie uwierzycie ale na początku byłem najdrobniejszy i najspokojniejszy z całej naszej trójki, ale odkąd zamieszkaliśmy w domku tymczasowym to już nie odstaję od moich siostrzyczek ani wielkością ani chęcią do szaleństw. Podobnie jak Kreta jestem straszliwym przytulasem uwielbiam być głaskany i przytulany no i oczywiście ulubionym legowiskiem jest dla mnie człowiek! Potrafię świetnie korzystać z kuwetki lubię towarzystwo ludzi każdej wielkości ?

Apricot

Cześć, tu Apricot ??? kot morelowy, kot kwiecisty (April to przecież kwiecień), no i w końcu cot, wiecie, światowo na 'c' się zaczyna. Gdy trafiłem do Zwierzogrodu, to bardzo bolało mnie oczko, teraz już jest lepiej, ale najlepiej podobno ma być, jak już tego oczka mieć nie będę. Ciocie w Kociarni mówią, że do twarzy mi tak będzie z jednym okiem. Mówią też coś o białaczce, że podobno jestem pozytywny, wiedzą, bo mi test zrobili. Helooooł, przecież wiadome było od początku, że pozytywny kot ze mnie, nie wiem po co był ten test ?

Harbuś

Dzisiaj przed Państwem wyjątkowy Harbuś ?
Ktoś może powiedzieć, jaki tam wyjątkowy? Zwykły, czarny kocur. Otóż nie. Po pierwsze mam wyjątkowo ucięte uszko, a po drugie....nie mam jednego...paluszka ?Nie kojarzę w której łapce, bo to i tak nieistotne. Najważniejsze jest to, że właśnie rozpocząłem poszukiwania wyjątkowego domu dla siebie ? ?
Dzwońcie, mejlujcie, wysyłajcie ankiety na mnie- Wyjątkowego Harbusia ?

Cynamonek

Przypominamy dwóch cudownych chłopaków - Cynamonka i Imbirka
Cynamonek odważny, przebojowy i śmiały;
Imbirek ciekawski i pomysłowy, ale 
powściągliwy - potrzebuje czasu na bliższy kontakt. Uwielbiają wspólne zabawy, często śpią do siebie przytulone, lubią głaskanie.
Imbirek zazwyczaj nabiera odwagi i zaufania obserwując wcześniej Cynamonka.
Jak Cynamon jest chętny na głaskanie, to prawie natychmiast zjawia się Imbirek i również staje się gotowy na pieszczoty.
Rodzeństwo wzajemnie się wspiera.
Wzorowo korzystają z kuwety. Obojgu dopisuje dobry apetyt.

Imbirek

Przypominamy dwóch cudownych chłopaków - Cynamonka i Imbirka
Cynamonek odważny, przebojowy i śmiały;
Imbirek ciekawski i pomysłowy, ale powściągliwy - potrzebuje czasu na bliższy kontakt. Uwielbiają wspólne zabawy, często śpią do siebie przytulone, lubią głaskanie.
Imbirek zazwyczaj nabiera odwagi i zaufania obserwując wcześniej Cynamonka.
Jak Cynamon jest chętny na głaskanie, to prawie natychmiast zjawia się Imbirek i również staje się gotowy na pieszczoty.
Rodzeństwo wzajemnie się wspiera.
Wzorowo korzystają z kuwety. Obojgu dopisuje dobry apetyt.

Boguś

Boguś to ja ?Jestem przeuroczym, głośno mruczącym, młodym kotkiem, który zaczyna szukać domu stałego. Obecnie mam około 5 miesięcy a od 4 mieszkam z rodzeństwem w domku tymczasowym. Ciocia nazwała nas imionami na literkę B. Moje siostry i brat też mają swoje prośby o domek, poczytaj o nich również. Może adoptujesz nas na przykład w dwupaku? ?Byłoby cudownie, gdyż razem biegamy, bawimy się i razem śpimy przytuleni, tak jest super fajnie. Jestem bardzo towarzyski, kocham się przytulać. Polecam się bardzo serdecznie ?