O to ja piękna Brenia.

Pewnego wieczoru szłam sobie koło drogi, aż nagle poczułam jakieś uderzenie i już nie mogłam wstać. Leżałam przy drodze nawet nie wiem jak długo i cierpiałam z bólu. Gdy już myślałam, że moje życie dobiega końca usłyszałam głosy podniosłam troszkę główkę tyle ile miałam siłę i zobaczyłam jak Pan idzie w moją stronę. Podniósł mnie delikatnie i zabrał do auta, bałam się ale za chwilę było mi już lepiej. Trafiłam do cudownej Pani weterynarz, która o mnie zadbała, amputowała ogonek i dała lekarstwa po których już nic nie bolało. Zostałam u niej jeszcze trochę aż doszłam do siebie i trafiłam do Kociogrodu. Jest tu fajnie, bo są ludzie którzy o mnie i inne koty dbają, karmią a przede wszystkim jest ciepło i bezpiecznie.

Szukam domku gdzie nadal będę bezpieczna i nie będę wychodzić, bo nie chcę znów tak cierpieć, a co gorsza stracić życia. Pokochaj mnie, a ja odwdzięczę się za Twoją miłość 😻